3 maja 2014

Wirus przeszłości

Wiele osób twierdzi, że historia dzieje się tu i teraz, że jesteśmy jej żywym ogniwem, jednostką tworzącą i choć w nikły sposób mającą wpływ na bieg wydarzeń. Zresztą, chyba każdy chciałby zaistnieć w świecie, przejść do historii, być ważnym. Jednak, sława - podobnie jak czas - szybko przemija, ulatuje, zostaje zapomniana… A o prawdziwych bohaterach, ludziach nadzwyczajnie zwyczajnych mówi się rzadko albo wcale. To smutne, bo w historii było ich wielu i każdy z nich zasłużył na szczególne uznanie, pamięć i cześć. Tak jak ofiary Grudnia 1970… 

Mirosław Tomaszewski w swojej najnowszej powieści „Marynarka” buduje opowieść o ludziach, dla których czas zatrzymał się na rewolcie grudniowej, którzy próbują wskrzesić, choć na moment, ten okropny dzień z przeszłości i rozliczyć się z brutalnością tamtych wydarzeń. Co mają ze sobą wspólnego bogaty i wpływowy Karol Jarczewski, ambitna i zdeterminowana Nina, dziennikarka  „Głosu Bałtyckiego” i Adam – rozczarowany życiem były punk? Dlaczego ich losy w dziwny sposób się zazębiają? Czym jest tytułowa marynarka i jaką rolę odegra w życiu jednego z bohaterów? I przede wszystkim, co oni troje mają wspólnego z Grudniem 1970? 

Historia w tej książce zajmuje miejsce szczególne. Stanowi nie tylko tło dla powieści, ale jest wyraźnym wyznacznikiem akcji, czynnikiem determinującym. Niby odległa, bo miniona - dla bohaterów jest wciąż żywa, bo żyje w ich sercach, wspomnieniach, osobistych tragediach, i nadal trwającym braku zrozumienia dla tego, co zaszło. Mimo upływu czasu historia odzywa się jak jątrząca się rana. Domaga się opatrunku, pragnie się zabliźnić, ale by tak się stało potrzeba pokuty i kary, a wcześniej jeszcze odkrycia prawdy. A to jak wiadomo, zazwyczaj okazuje się bardzo bolesne…

Autor w sposób precyzyjny i szczegółowy nakreślił fabułę, w której wydarzenia współczesne przeplatają się z tymi rozgrywającymi się w roku ’70. Dramatyczna akcja, pełna napięcia i kolejnych zwrotów oraz komunikatywny, obrazowy styl wykorzystujący liczne i trafne powtórzenia pozwala czytelnikowi odczuć na własnej skórze tragedię tamtych wydarzeń. Książka podzielona jest na krótkie rozdziały, zaczynające się niczym pokładowe dzienniki od podania daty i miejsca, co nie tylko przyspiesza czytanie, ale także umożliwia odbiorcy łatwe „przemieszczanie się” w czasie i odnajdywanie w akcji. Poza tym na szczególną uwagę zasługują bohaterowie – żywi, krwiści, barwni, zindywidualizowani, dopracowani, których skomplikowane życiorysy są w odpowiedni sposób dawkowane czytelnikowi śledzącemu bieg wydarzeń. 

Temu więc, kto nie boi się wsadzić palca w gojącą się ranę, kto chce poczytać o żywej ale i tragicznej historii albo – po prostu – temu, kto liczy na porządną lekturę, polecam  „Marynarkę”. 

„Marynarka” Mirosław Tomaszewski, wyd. W.A.B.
liczba stron: 242
Moja ocena: 7,5/10

Blog Mirosława Tomaszewskiego: klik

E-booka „Marynarki”  otrzymałam dzięki uprzejmości autora, za co serdecznie dziękuję.

24 komentarze:

  1. Ja wiesz lekturę ,,,Marynarki'' mam już za sobą i sama jestem zaskoczona tym, że tak mi się podobała. Jest w niej coś takiego, co porusza i skłania do refleksji. Szczególnie zrobiła na mnie wrażenie scena z matką, która rozpaczała, że jej syn miał w trumnie źle guziki zapięte. Podobno coś takiego faktycznie kiedyś miało miejsce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja początkowo się wahałam, czy to na pewno lektura dla mnie, ale w jej opisie było coś, co nie pozwoliło mi przejść obok niej obojętnie.

      Pamiętam tę scenę, ale podobnych jest więcej...

      Usuń
  2. n i e i d e n t y c z n a@ w swej recenzji napisała: "O prawdziwych bohaterach, ludziach nadzwyczajnie zwyczajnych mówi się rzadko albo wcale." Po przeczytaniu tego zdania mam pytanie do autorki recenzji oraz osób, które już książkę przeczytały (na przykład do
    c y r i s i@). Kto według Was w "Marynarce" jest głównym bohaterem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można by wymienić tu kilku znaczących - Adama, Ninę, Jarczewskiego, ale to historia i pamięć o Grudniu 1970 determinuje ich czyny, stanowi o ich losie, dlatego - nie wiem czy słusznie - ale sądzę, że to ona gra w tej powieści główną rolę.

      Usuń
  3. Czytałam właśnie o tej książce u Cyrysi, i zaciekawiła mnie. Być może się skuszę, skoro wywołuje tyle emocji.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem właśnie w trakcie lektury książki. I rozumiem Wasze opinie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że nie sposób odebrać ją inaczej. Jest to po prostu dobra książka.

      PS. Czekam na recenzję :)

      Usuń
  5. Ciekawie napisałaś o tej książce, podobnie jak Cyrysia - ale czuję, że to nie jest powieść dla mnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. A czemu tak myślisz??

      Usuń
    2. mam mieszane uczucia - nie wiem czy się odnajdę w tej powieści... Ale recenzje tej książki są zachęcającej więc może kiedyś się za nią rozejrzę.

      Usuń
    3. Rozumiem. Nie ma sensu czytać na siłę :) To tylko zniechęca.

      Usuń
  6. Lubię czytać książki poruszające tematykę historyczną. Zatem z pewnością ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się. Warto poznawać podobne publikacje :)

      Usuń
  7. No patrz, byłam jakoś przeciwna tej pozycji. Do tej chwili.
    Udało ci się. Przekonałaś mnie do niej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę? Bardzo się cieszę. Nie wiedziałam, że mam taki dar :D
      Pozdrawiam serdecznie..

      Usuń
  8. Jak tylko będę miała czytnik to na pewno tę książkę przeczytam. Ciekawie o niej napisałaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i szczerze polecam tę książkę. Warto poświęcić jej parę chwil :)

      PS. Widzę, że teraz każdy poluję na czytnik. Hmmm, może i ja się skuszę? Ostatnio przekonałam się do ebooków, a czytanie ich na stacjonarnym komputerze mnie męczy.

      Usuń
  9. To chyba raczej powieść nie dla mnie, a przynajmniej nie teraz. Chyba sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  10. O tej ksiażce już słyszałam i może kieddyś po nią siegnę. Ale tego nie wiem na pewno :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Może nie w tym momencie, ale myślę, że chciałabym ją przeczytać. Mogłaby do mnie przemówić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam tę książkę. Bardzo chętnie przeczytałabym Twoją recenzję po jej lekturze.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...