I
znów nadszedł ten radosny, choć mocno spóźniony, moment prezentacji kolejnego
stosiku, z którego jestem bardzo dumna i zadowolona, ba, wręcz nie mogę się nim
nacieszyć. Nie przedłużając więc, oto i on:
Od góry:
„Dziennik
Edwarda Chomika” Miriam i Ezra Elia – od wydawnictwa Feeria.
Moja recenzja TU.
Moja recenzja TU.
„Misery”
Stephena Kinga –„bezokazyjny” prezent od taty :) To dopiero druga książka Kinga,
którą będę czytać…
„Dziękuję
Ci, Miriam” Lutgard van Heuckelom – prawdziwa historia kobiety, której
nastoletnia córka po długiej walce, przegrywa z nowotworem. Lutgard swoje
problemy i emocje, z jakimi borykała się podczas żałoby, przelała na papier –
stwarzając wzruszające świadectwo kobiety pogrążonej w żałobie starającej się walczyć
o normalne jutro.
Recenzja TUTAJ.
„Chce się
żyć” Maciej Pieprzyca – odkąd tylko usłyszałam o tej książce, wiedziałam, że kiedyś ją
zdobędę. Czuję, że skrywa wzruszającą historię, pełną prawdziwych emocji, które
tak bardzo cenię. Niedawno w kinach był wyświetlany głośny film opowiadający tę
historię, choć jak przyznaje autor i zarazem reżyser filmu – książka i film to byty odrębne i samodzielne. Ja jednak
wolę zaczynać od książki.
„W obronie
syna” William Landay – nie mogłam oderwać wzroku od oczu tego chłopca z okładki.
Przerażają mnie, ale i intrygują – podobnie jak fabuła, którą muszę się
z Wami podzielić:
Andy
Barber, zastępca prokuratora okręgowego w Massachusetts od ponad dwudziestu
lat, jest szanowany w swojej społeczności, nieustępliwy na sali sądowej i
szczęśliwy w domu z żoną Laurie i synem Jacobem. Aż do chwili gdy szokująca
zbrodnia wstrząsa ich spokojnym miasteczkiem.
Zostaje zamordowany szkolny kolega Jacoba. Andy prowadzi śledztwo. I nagle okazuje się, że mordercą może być jego czternastoletni syn… Rodzicielski instynkt Andy’ego krzyczy, żeby chronić swoje dziecko. Jacob upiera się, że jest niewinny, a Andy mu wierzy. Musi mu wierzyć. Jest jego ojcem. Ale na jaw wypływają tragiczne fakty. Małżeństwo Andy’ego zaczyna się chwiać w posadach. Proces nabiera tempa. Andy już nie prowadzi tego śledztwa. Sam jest przesłuchiwany.
Tu – po drugiej stronie sali sądowej – Andy musi dokonać sądu nad sobą samym i wybrać pomiędzy lojalnością i sprawiedliwością, pomiędzy prawdą a oskarżeniem. Pomiędzy przeszłością, którą chciał pogrzebać, a przyszłością, której nie może już sobie wyobrazić…
Zostaje zamordowany szkolny kolega Jacoba. Andy prowadzi śledztwo. I nagle okazuje się, że mordercą może być jego czternastoletni syn… Rodzicielski instynkt Andy’ego krzyczy, żeby chronić swoje dziecko. Jacob upiera się, że jest niewinny, a Andy mu wierzy. Musi mu wierzyć. Jest jego ojcem. Ale na jaw wypływają tragiczne fakty. Małżeństwo Andy’ego zaczyna się chwiać w posadach. Proces nabiera tempa. Andy już nie prowadzi tego śledztwa. Sam jest przesłuchiwany.
Tu – po drugiej stronie sali sądowej – Andy musi dokonać sądu nad sobą samym i wybrać pomiędzy lojalnością i sprawiedliwością, pomiędzy prawdą a oskarżeniem. Pomiędzy przeszłością, którą chciał pogrzebać, a przyszłością, której nie może już sobie wyobrazić…
„Gdzie indziej” Gabrielle Zevin – kolejna
książka wydawnictwa INITIUM, która zaintrygowała mnie już pierwszym zdaniem z
okładki. Mam nadzieję, że i tym razem
nie zawiodę się na fantastyce :)
„Upadki” Anne Provoost – tu
przyznaję, skusiła mnie cena (2,70!), choć fabuła również mnie nie zawiodła. Zainteresowanych zapraszam na recenzję.
Jak już wspominałam na początku, jestem
bardzo zadowolona z tego stosiku, tym bardziej, że cztery z powyższych książek
udało mi się kupić na promocji internetowej w Taniej Książce za 30, 96 zł wraz
z wysyłką!!! „ Chce się żyć” był to, co prawda, zakup nie do końca zamierzony, bardzo
spontaniczny, ale również po promocji, bo w Empiku obniżyli jego cenę do 20 zł -
także nie dość, że trafiły mi się naprawdę obiecujące pozycje, to jeszcze za
bardzo przystępne ceny.
Poza tym, w najbliższym czasie powinna ukazać się recenzja ksiażki, której nie ma na zdjęciu, i która wywołała niemałe zmieszanie ostatnimi czasy, a chodzi o ksiażkę pt. "Niebo istnieje... Naprawdę!"
Jak Wam się
podoba ten stosik? Widzicie coś dla siebie? A może już coś z niego czytaliście?
* wszystkie opisy książek pochodzą z Lubimyczytać.pl
Dzisiaj słyszałam o filmie "Niebo istnieje...Naprawdę" i cóż, zwiastun mnie poruszył, daj znać jak książka :)
OdpowiedzUsuńJa tez widziałam i na pewno kiedyś obejrzę cały film. Jasne,że dam znać - niedługo recenzja!
Usuń"Misery" czytałam i polecam, jedna z lepszych książek Kinga. Co do reszty to nic kompletnie o niej nie wiem, dlatego cierpliwie będę wyczekiwać recenzji, zwłaszcza teraz przez ciebie czytanej pozycji "Niebo istnieje naprawdę" :) Przyznam się szczerze, że mi też (chyba :P) udało się dopaść dobrą okazję :)
OdpowiedzUsuń"Niebo...." już przeczytane, trzeba tylko dokończyć recenzję. Teraz kolej na "Misery", mam nadzieję, że się nie zawiodę. Pochwal się, co to za "dobra okazja"??
UsuńNie znam żadnej z tych ksiażek :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że okażą się ciekawe :D
Trzy z nich już się takie okazały. Liczę, że z resztą będzie podobnie.
UsuńRzeczywiście, "W obronie syna" jest przerażające, i ta straszna okładka (brrr) z ogromną chęcią przeczytam recenzję:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że w weekend się z nim "uporam" :)
UsuńZdecydowanie polecam "Misery" - świetna książka! A po lekturze koniecznie seans filmowy bo na ekranie ta historia również się broni :)
OdpowiedzUsuńO tak, chętnie obejrzę i film :)
UsuńNie czytałam żadnej. Czekam na Twoje recenzje.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że którąś Cię zainteresuję.
UsuńNie czytałam żadnej książki z Twojego stosiku, ale muszę przyznać, że „Dziękuję Ci, Miriam” zapowiada się na niezwykle emocjonalną i poruszającą lekturę. Będę zatem czekać na jej recenzje. Życzę miłego czytania.
OdpowiedzUsuńCyrysiu, recenzja ksiażki "Dziękuję Ci, Miriam" już się ukazała. W poście masz do niej linka...
UsuńSuper ! Muszę powiedzieć, że zazdroszczę <3 Życzę miłego czytania :))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTen "Dziennik Edwarda Chomika" szalenie mnie intryguje :-) Czekam na opinię!
OdpowiedzUsuńOpinia już jest. Kliknij w link. :)
UsuńFajny stosik. "W obronie syna" zapowiada sie ciekawie
OdpowiedzUsuńDzięki. Też tak uważam. Już się nie mogę doczekać, kiedy przeczytam!
Usuń"Misery" Kinga Ci polecam. Życzę przyjemnej lektury.
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńKinga zazdroszczę i "Upadków".
OdpowiedzUsuń:) Nie zazdrość - może trafisz na nie w jakiejś taniej księgarni czy bibliotece.
UsuńStos cudowny. Na mnie również czeka "Misery" i mam nadzieję, że okaże sie kolejnym fenomenem Kinga :)
OdpowiedzUsuńJa tak odebrałam tę lekturę. Mam nadzieję, ze w Twoim przypadku będzie podobnie.
UsuńW obronie syna mam i ja :)))) Życzę Ci bardzo przyjemnej lektury :)
OdpowiedzUsuń:) A dziękuję!
Usuń„W obronie syna” mnie interesuje i "Misery" (film mi się podobał :))
OdpowiedzUsuńMiłej lektury!
Ja filmu jeszcze nie oglądałam...
Usuń"Misery" - Twój Tato ma bardzo dobry gust;)
OdpowiedzUsuńMówiąc nieskromnie - to prawda :)
UsuńNie znam tych powieści, ale o to chodzi w blogosferze, żeby poznawać nowe tytuły!
OdpowiedzUsuńOwocnej lektury :D
Mam takie samo zdanie, jak Ty.Dziękuję - taka była już w większej części.
UsuńOoo, lubię Kinga :) Czekam na recenzję "Misery".
OdpowiedzUsuńJuż niedługo się ukaże!
UsuńMiłego czytania, nie znam żadnej pozycji, tak więc mając chwilkę chętnie poczytam recenzje tych książek :)
OdpowiedzUsuńCieszę się - liczę, że którąś Cię zainteresuję.
Usuń