Powszechny
sąd głosi, że kocha się pomimo czegoś, a nie za coś. Idea wydaje się być szlachetną
i piękną, ale czy zawsze możliwą do realizacji? Nie każda historia miłosna
kończy się przecież happy endem.
Bywają i takie, które kończą się źle, żeby nie powiedzieć - tragicznie. Uczucie
może nie przetrwać próby czasu, zostać wystawione na okrutną próbę czy po
prostu wygasnąć, skończyć się. Stworzenie dobrego związku wymaga zaufania, które
buduje się ciągle, i które raz nadszarpnięte może już nigdy nie zostać
odzyskane. Choć zdajemy sobie sprawę i z tego, że prawdziwa miłość jest w
stanie wybaczyć wiele (a może nawet wszystko)…
„Dama kameliowa” Aleksandra
Dumasa (syna) należy do klasyki literatury romansowej. Jej pierwsze wydanie w
1848 roku wzbudziło niemałe kontrowersje. Otóż, książka opowiada historię miłosną
Armanda Duvalla i Małgorzaty Gautier – jednej z najbardziej znanych francuskich kurtyzan. Kobiety
pięknej, przeświadczonej o własnej wartości, ale i złośliwej, kapryśnej,
rozrzutnej i wymagającej. Duvall jest jej zupełnym przeciwieństwem –
przeciętnym człowiekiem, który jednak pokochał nieprzeciętną osobę. I to
pokochał od pierwszego wejrzenia - miłością silną, trwałą i destrukcyjną, o
czym można się przekonać, śledząc jego losy.
Akcja zaczyna się tuż po śmierci Małgorzaty, kiedy to z powodu jej ogromnych długów zorganizowano aukcję, na której narrator opowieści, przyszły przyjaciel Duvalla, kupuje książkę należącą do zmarłej. Armand dowiadując się o tym, przybywa do niego z prośbą o jej odstąpienie. Ma ona bowiem dla niego ogromną wartość sentymentalną - jest dowodem szalonego uczucia, jakie łączyło go z Małgorzatą. Szalonego, ale i nieszczęśliwego - przecież Armand jest synem poważanego i cenionego człowieka, a jego miłość do kurtyzany ośmiesza jego rodzinę, przynosi jej wstyd.
Sytuacja jest więc tragiczna. Kobieta przecież wyrzekła się dla
Duvalla dawnego życia, zrezygnowała z wszelkich wygód, pragnąc jedynie jego
miłości. Dla mężczyzny jest to spełnienie marzeń; zabiegał o to tyle czasu,
znosił liczne upokorzenia. Jednak rodzina
nie dostrzega zmiany, jaka zaszła w Małgorzacie. Dla nich pozostanie ona na
zawsze zwykłą kurtyzaną…
Narratorem w „Damie kameliowej” jest jakby sam autor,
który z retrospekcji opowiada historię zasłyszaną od samego Duvalla. Warto
wiedzieć również, że pierwowzorem, inspiracją do napisania owej książki była
autentyczna postać z półświatka paryskiego – kurtyzana, Marie Duplessis. Powieść
przynosi bogaty portret psychologiczny głównej bohaterki, która za sprawą
bezgranicznej miłości Armanda przechodzi swoistą metamorfozę i postanawia
odmienić swoje dotychczasowe życie. Pytanie tylko, czy zdąży i co z tego
wyniknie…?
„Dama kameliowa” to przepiękna i smutna historia o trudnych wyborach,
potrzebie miłości oraz drugiej szansie, jaką daje się człowiekowi. To także
opowieść o cierpieniu, samotności i niezrozumieniu. Dotyka ona spraw istotnych,
które, jak sądzę, są znane każdemu. Dlatego warto się z nią zapoznać. Polecam
"Dama kameliowa" Aleksander Dumas (syn), Wydawnictwo Łódzkie
liczba stron: 228
Moja ocena: 7/10
*źródło zdjęcia: Lubimy czytać
Jak tak bardzo Ci się spodobało, to czemu tylko 7/10? Ciężko się czyta? Trudna językowo? Muszę przeczytać.
OdpowiedzUsuńJęzykowo książka do trudnych nie należy, choć lekturą łatwą w odbiorze też nie jest. Tematyka nastraja jedynie do melancholii i płaczu. Zazwyczaj nie przeszkadza mi to, jednak w tym przypadku atmosfera goryczy, smutku oraz przeświadczenie o nieuniknionej klęsce, przytłaczały mnie ogromnie. Stąd też taka ocena - która zresztą nie wydaje mi się być niska.
UsuńNiemniej jednak ksiażkę polecam, bo naprawdę warta jest uwagi :)
Najbardziej zaciekawił mnie fakt, że inspiracją do napisania owej książki była autentyczna postać z półświatka paryskiego. W takim razie całość tej historii jest jeszcze bardziej intrygująca i chociaż z reguły sięgam tylko po współczesne romanse to tym razem zrobię wyjątek i skuszę się na powyższą klasykę.
OdpowiedzUsuńPodobnie jak ty, raczej chętniej sięgam po współczesne romanse. Na tę pozycję wpadłam zupełnie przypadkowo, ale nie żałuję poświęconego jej czasu.
UsuńCieszę się, że udało mi się Ciebie zainteresować.
Czytałam dawno temu, to klasyks. Polecam.
OdpowiedzUsuńOj, tak. :)
UsuńDawno nie czytałam nic z klasyki. Myślę, że "Damę kameliową" jak najbardziej trzeba poznać i postaram się to nadrobić. Poza tym, już samo nazwisko Dumas powinno zachęcać do lektury;)
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, ale mimo tego, że tyle słyszałam o Dumasie, to była jego pierwsza książką, którą przeczytałam...
UsuńMam nadzieję, że książką Ci się spodoba!
Jakoś mnie do niej nie ciągnie...
OdpowiedzUsuńRozumiem. Nic na siłę...
UsuńJeszcze nie czytałam nic w podobnym klimacie, ale cętnie bym to zmieniła ;)
OdpowiedzUsuńZachęcam więc do lektury :)
UsuńZainteresowałaś mnie. Chciałabym tę książkę przeczytać, tym bardziej, że lubię powieści w tego typu klimacie :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :) Mam nadzieję, że nie rozczarujesz się lekturą. A "Dama kameliowa" ma rzeczywiście osobliwy klimat...
Usuńnie czytałam:) ale chyba bd trzeba przeczytać;)
OdpowiedzUsuńPolecam serdecznie :)
UsuńCzytałam i chociaż sama historia wzbudza pewne emocje a powieść ma niezaprzeczalny klimat, to mnie zachowanie Armanda nieco irytowało i całość jakoś specjalnie mną nie wstrząsnęła :) ale cieszę się, że Tobie podobała się bardziej :)
OdpowiedzUsuńDoskonale rozumiem, że książka właśnie przez postawę głównych bohaterów może nie wszystkim przypaść do gustu. Mnie porwała i - niestety - wprowadziła w naprawdę smutny nastrój :) Ale z drugiej strony lubię, gdy książki mają aż tak silną moc oddziaływania.
UsuńCzytałam sporo czasu temu, faktycznie książka o samotności, samotności, niezrozumieniu :)
OdpowiedzUsuńTo poczucie niezrozumienia jest w tej książce wręcz dojmujące.
UsuńNie czuję potrzeby zapoznania się z ową pozycją, więc raczej ją sobie daruję.
OdpowiedzUsuńRozumiem. Książka rzeczywiście nie każdemu może się spodobać.
Usuń