Na początku chciałabym
podziękować wszystkim za wspólną zabawę. Sprawiliście mi ogromną radość swoimi
zgłoszeniami. Czytałam wasze komentarze z zaciekawieniem, nieraz z uśmiechem na
twarzy. Szkoda tylko, że nie jestem w stanie nagrodzić was wszystkich…
Zgłaszaliście
się jedynie po „Chemię śmierci” i „Marcowe fiołki”. Nie dziwię się, bo to rzeczywiście
naprawdę dobre pozycje. Prac kilku uczestników, niestety, nie mogłam wziąć pod
uwagę ponieważ nie zawierały informacji, którą książkę wybierają, co było
jednak wymogiem uwzględnionym w regulaminie.
Nie
przedłużając już dłużej:
„Chemię śmierci” otrzymuje: Nathalie X. –
za opis „morderczej” walki o książki :)
„Marcowe fiołki” trafiają zaś do J. –
za zabawna anegdotkę
o kocie, który lubił sobie podjeść przed świętami :)
Gratuluję zwyciężczyniom! Wszystkim dziękuję za udział w konkursie. Zapraszam na kolejne – na pewno będzie
ich więcej! Dziewczyny już do was wysyłam maile.
Gratuluje!!!!
OdpowiedzUsuńGratuluję, anegdotka o kocie była świetna!!!
OdpowiedzUsuńPrawda? A to mały łakomczuch!
UsuńWow. Pierwszy raz coś wygrałam! :):* Zaskoczona na maksa jestem :) Dzięki! Adres napiszę, jak do domu dotrę, bo mi bateria pada...
OdpowiedzUsuńGratuluję J. i dziękuję też za wyróżnienie mnie :) Wspaniały prezent na Święta!
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńGratuluję!
OdpowiedzUsuńZnowu, znowu, znowu!!! Wchodzę dziś chyba n czwarte wyniki konkursu i nadal nic nie wygrałam :(
OdpowiedzUsuńAle oczywiście gratuluję zwycięzcą :)
Cóż, musisz próbować dalej.
Usuń