13 lutego 2014

Kobieta upadła?

Żyjemy w świecie pozorów. Nieustannej gry. To, co wydaje się na pierwszy rzut oka dobre może okazać się w rzeczywistości złe, to, co piękne  - pełne ohydy, a to, co szlachetne – obłudne i fałszywe. Tak naprawdę, chyba nikt już się temu nie dziwi. Przyjmuje się to chłodno jako kolejny wytwór chorej cywilizacji. Ale dlaczego udajemy…?

Alina Krzywiec w swej książce pt. „Długa zima w N.” kreuje świat pełen intryg, zakłamania, udawanych uczuć. Jej bohaterowie to ludzie po przejściach – zindywidualizowani, z różnorodnymi, dobrze nakreślonymi, portretami psychologicznymi, ambitni i konsekwentni w działaniu.

Maria B. to na pozór szczęśliwa mężatka z dzieckiem. Dopiero co przeprowadziła się do N., małej miejscowości na Mazurach, gdzie jej mąż dostał posadę. Maria to kobieta niespełniona, znużona codziennym życiem i obowiązkami, jakie przynosi. Dlatego szuka wrażeń poza swoim domem i znajduje je… w ramionach przystojnego i namiętnego prokuratora, który jednak po paru spotkaniach, ku jej pełnemu zdziwieniu (przecież razem było im tak dobrze!), rzuca ją. Rozżalona Maria staje się jeszcze bardziej nieznośna dla bliskich. Jej częste wybuchy gniewu oddalają ją od tych, którzy chcą ją kochać i troczyć się o nią. 

Tak dzieje się do czasu, gdy miejscowy listonosz Mariusz - jak co tydzień otwiera - kilka listów i paczek. Pech albo szczęście chciało, że trafiło na korespondencje Marii. Mężczyzna jest nią zaintrygowany – gdy się poznają, już wie, że na taką kobietę czekał całe życie.  To, co dzieje się dalej – tylko zaskakuje. 

„Długa zima w N.” to ciekawie skonstruowania, przemyślana i dopracowana opowieść o miłości, zdradzie, porzuceniu, ambicjach, rodzinie, pożądaniu, pragnieniu dominacji, a przede wszystkim o zagubieniu i poszukiwaniu szczęścia, niemożności ujrzenia go tuż obok siebie, w wydawałoby się bliskich osobach. Powieść zdejmuje więc z ludzi maski dobra i uczciwości, jakie zwykli nakładać; obnaża ich wewnętrzne zepsucie i egoizm.

Czytając tę książkę wyczuwa się napięcie, które nie ustępuje do końca. Czytelnik zafascynowany historią Marii, nie jest w stanie się od niej oderwać. Ponadto tego napięcia, towarzyszącego także bohaterom, dodatkowo udzielają ciekawie prowadzone dialogi i styl autorki – prosty, ale nie wulgarny, pełen niedomówień i subtelnego erotyzmu.

Powieść idealna na długie zimowe wieczory. Polecam wszystkim tym, którzy chcą poznać i zmierzyć się z odważną współczesną polską prozą.

„Długa zima w N.” Aliny Krzywiec, wyd. Świat Książki
Liczba stron: 205

Moja ocena: 9/10
* źródło okładki: Lubimy czytać 


28 komentarzy:

  1. To rzeczywiście fascynująca historia. Chciałabym się z nią zmierzyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam ci ją serdecznie. Myślę, że podzieliłabyś moje zdanie.

      Usuń
  2. Nie lubię jak rodziny są burzone, lub panuje w nich chaos z powodu zdrady. Dlatego omijam takie książki szerokim łukiem. Jednak romansidłem bym nie pogardziła :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie jest taki zwykły romans. To ciekawa, wielogłosowa i wielopłaszczyznowa opowieść.

      Usuń
  3. Generalnie zawsze kierowałam się zasadą, że nie sięgam po polskie twory lat współczesnych. Sparzyłam się raz, na pani Michalak i jakoś mi tak gorzki posmak pozostał... Zmienia się to jednak, od jakiegoś czasu. Chętniej wyciągam rękę po polskie autorki. Lubię nowości, ale te mniej wychwalane.. boję się okrzyków i zachwytów.
    Recenzja którą tutaj przedstawiłaś skusiłaby mnie do zapoznania się z panią Krzywiec. Lubię powieści o wielorakiej tematyce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami te okrzyki są uzasadnione, ale wierz mi i ja - niejednokrotnie - sparzyłam się na współczesnych polskich autorach, choćby na Magdalenie Witkiewicz czy Michale Witkowskim (choć temu planuję dać drugą szansę). Mimo to cenię polską literaturę współczesną. Lubię do niej zaglądać.
      Mam nadzieję, że będziesz trafiać tylko na same dobre i ciekawe pozycje polskich autorów. Życzę ci tego oraz polecam tę powieść. Wg mnie - warto!

      Usuń
  4. Zaciekawiłaś mnie. Tylko... dlaczego N.? Dlaczego Maria B.? Nie lubię takich niedopowiedzeń;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maria B. prawdopodobnie dlatego - jak głosi okładka - że bohaterka jest współczesną wersją pani Bovary. Nie podawałam tej informacji w recenzji, bo nie znam rzeczonej powieści i nie jestem w stanie ocenić, jaki charakter ma to miano.
      A ja lubię powieści pełne niedopowiedzeń, niedomówień. Są niezwykle klimatyczne :) - jak ta.

      Usuń
  5. Chętnie skorzystam z Twojej rekomendacji :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło. Mam nadzieję, że książka ci się spodoba :)

      Usuń
  6. Jest w tej książce coś, co przyciąga i urzeka. Nie potrafię tego racjonalnie nazwać, ale w każdym razie czuje się skutecznie zachęcona twoją pochlebną recenzją i z przyjemnością poszukam i przeczytam tę nietypową powieść.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super! Cyrysiu, myślę, że się nie zawiedziesz.

      Usuń
  7. Oj, podoba mi się twoja recenzja, podoba mi się treść, jestem zachwycona okładką - tak, tak, tak, to coś dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Basiu, ciągle mi pochlebiasz. To bardzooo miłe :)
      Okładka rzeczywiście jest urocza - jeszcze bardziej, gdy masz ją w ręku. Piękne wydanie.
      Tak, rzeczywiście myślę, że to powieść dla ciebie.

      Usuń
  8. w kwestii odważnej prozy mam na razie w planach M. Gretkowska. zobaczymy jej obrazoburcze niegdyś historie, wpisują się w obecne czasy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Gretkowskiej znam jedynie "Namiętnik". Mile wspominam te opowiadania.
      Przyznam się, że o autorce zapominałam. Muszę sięgnąć po jej inną książkę :)

      Usuń
  9. Mozliwe, ze kiedyś ja przeczytam, jednak nie teraz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem :), ale polecam ci tę powieść. Może kiedyś się skusisz.

      Usuń
  10. Ciekawi mnie ta historia, w sumie cała seria Świata Książki wydaje się ciekawa. Ale dzięki Twojej recenzji wiem, że to od "Długiej Zimy w N." zacznę swoją z nią przygodę. (:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki tej książce zainteresowałam się serią Leniwa niedziela. Mam nadzieję, ze uda mi się przeczytać pozostałe powieści wchodzące w jej skład.
      Cieszę się, że udało mi się Cię zainteresować :)

      Usuń
  11. Tak myślałam, że ta książka może być ciekawa. Muszę rozejrzeć się za tą książką :) Bardzo podoba mi się Twoja recenzja :)
    Zapraszam serdecznie do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komplement. Już do ciebie zerknęłam :)
      Zachęcam cię do przeczytania tej książki!

      Usuń
  12. Zaintrygowałaś mnie tym napięciem, które towarzyszy czytaniu i przede wszystkim porządnymi portrerami psychologicznymi - to zdecydowanie lubię! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobnie jak ja. Napięcie w książce jest tak silne, że specjalnie wstałam przed 6, by dokończyć ją. Nie mogłam dłużej czekać :)

      Usuń
  13. Aż nabrałam chęci na tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Przeczytałam i byłam pod wrażeniem. Naprawdę ciekawie wykreowane postacie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, tak. Bardzo dobra współczesna powieść! Oby takich więcej.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...