20 czerwca 2014

Niezwykły tatuaż

Zaczęło się niewinnie. Nic nie wskazywało na to, że to może być coś niezwykłego… Zresztą, co można wywnioskować po pierwszym spojrzeniu? Mogłam stwierdzić jedynie, że prezentuje się dobrze, że ma w sobie to "coś", że przykuwa uwagę. By dowiedzieć się więcej, musiałam zadziałać. Co prawda z lekką obawą, ale i wewnętrznym uporem postanowiłam… przeczytać książkę Ewy Seno, „Tatuaż z lilią”. Jej niby niepozorna okładka przyciąga wzrok swoim magicznym, kolorowym tłem, które stwarza wrażenie iluzji i trójwymiaru. 

Autorka proponuje nam przeżycie – jak się dalej okazuje - niezapomnianej przygody z Niną. Zwyczajną dziewczyną, której monotonna codzienność i owa „zwyczajność” kończy się wraz z osiemnastymi urodzinami. To wtedy jej świat, dający poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji, rozpada się na kawałki. Zawodzi ukochany chłopak oraz najlepsza przyjaciółka, których Nina zastaje razem w intymnej sytuacji… Zawodzi ojciec, który wykrzykuje jej w twarz, że żałuje, iż kiedykolwiek zdecydował się na dziecko… Jakby tego było mało, niedługo po tym ginie on w wypadku samochodowym.

Po dawnej, szczęśliwej Ninie nie pozostało już śladu. Teraz jest opuszczona i zagubiona dziewczyna, niewiedząca, co ze sobą począć. I właśnie ta niewiedza, niepewność jutra, osamotnienie oraz nagły impuls powodują, że decyduje się ona na… tatuaż. Ale nie jest to jej kolejny wymysł, kaprys, sposób na odreagowanie stresu – to coś, co na zawsze odmieni jej życie(!), o czym przekona się już niedługo.

By otrząsnąć się z traumatycznych wydarzeń i zacząć żyć na nowo, Nina wyjeżdża do ciotki, do Stanów. Tam poznaje nieziemsko przystojnego Alexa, nauczyciela literatury, Christiana – intelektualistę i dżentelmena oraz Nicka – aroganckiego i cynicznego członka szkolnej drużyny. Wszyscy oni wydają się być szczerze zainteresowani dziewczyną i wszyscy skrywają jakieś sekrety.  To nie pomaga Ninie… Ona szuka wsparcia i zrozumienia, ale czy dobrze wybierze? Co naprawdę skrywają mężczyźni? Jaką zaskakującą prawdę o Ninie? Jakie mają względem niej zamiary? I co z tym wszystkim ma wspólnego jej tatuaż?

Ewa Seno stworzyła niebanalną historię, w której fantastyka przenika w realne wydarzenia, miesza się z nimi i zespala. Stworzyła historię, w której pierwszą rolę grają uczucia. Miłość, erotyzm, zmysłowość – tego na pewno nie zabraknie w jej książce. Te emocje i ich konsekwencje mają ogromny wpływ na postawy, zachowania, ale i dalsze wydarzenia w życiu każdego z bohaterów. 

Watka, dramatyczna akcja, którą czytelnik śledzi w napięciu i oczekiwaniu na to, co jeszcze się wydarzy doskonale współgra z żywymi, wiarygodnymi i dobrze zaplanowanymi dialogami. Zresztą, cała powieść napisana jest przejrzystym, komunikatywnym i obrazowym stylem.  


Wszystkie wydarzenia przedstawione są z perspektywy Niny, dzięki czemu możemy lepiej wniknąć w jej psychikę, poznać wszelkie rozterki i dylematy, ale także znaleźć się w centrum wydarzeń, stać się ich bezpośrednim obserwatorem. Ponadto, co warto zaznaczyć, postać głównej bohaterki jest szczegółowo dopracowana. Nie da się jej nie lubić. Z łatwością przekonałam się do jej sposobu bycia – nieco niepokornego, buntowniczego, ale i marzycielskiego. Urzekła mnie swoją wewnętrzną siłą i uporem, swoim dążeniem do szczęścia, poszukiwaniem go we wszystkim i wszystkich. Oczywiście, nieraz ta jeszcze dziecięca naiwność stanie się dla niej źródłem problemów, ale Nina ma swoich obrońców, którzy są dla niej gotowi do wszelkich poświęceń. Musi jednak przekonać się, kto w tej „grze” jest dobry, a kto zły… 


Tym, którzy pragną się dowiedzieć o, co chodzi z tym tatuażem, którzy marzą o przygodach i wielkich uczuciach, a także tym, którzy po prostu liczą na świetną rozrywkę, polecam „Tatuaż z lilią”. Ta nietuzinkowa, frapująca opowieść wciągnie Was bez opamiętania, zawładnie Wami do tego stopni, że kończąc ostatnią stronę, poczujecie żal i złość, że to już koniec. I to teraz, kiedy macie ochotę na więcej… Ale nie przejmujcie się za bardzo - "Tatuaż z lilią" otwiera bowiem serię "Antilia", więc możemy się spodziewać (mam nadzieję, że za niedługo) kolejnych tomów! 

„Tatuaż z lilią” Ewa Seno, wyd. Feeria
liczba stron: 283
Moja ocena: 8,5/10

Za możliwość przeczytania "Tatuażu z lilią" dziękuję Wydawnictwu Feeria! 
wydawnictwofeeria.pl/

33 komentarze:

  1. Choć fabuła całkiem ciekawa, to jednak nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurcze, ogromnie kusi mnie ta książka i chyba się na nią zdecyduje. Sama jestem zła na siebie za tę uległość, bowiem mam już tak dużo innych pozycji do przeczytania, że nie wiem, za co się zabrać. Ale nie potrafię przestać myśleć o „Tatuażu z lilią”, dlatego chyba jednak ulegnę twojej pochlebnej rekomendacji i sięgnę po ową pozycje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, powinnaś się tylko cieszyć, że tak wiele masz do przeczytania, i że ten stosik ciągle rośnie. Pomyśl, co by było, gdybyś pewnego dnia stwierdziła, że już żadna książka nie może Cię zainteresować...
      Zachęcam Cię do poznania "Tatuażu z lilią" - to niezwykle ciekawa opowieść naszej rodzimej autorki. A jak wiem i paranormal romance lubisz, i powieści polskich współczesnych autorów.Nie masz się więc nad czym zastanawiać :)))

      Usuń
  3. Twoja recenzja mówi wszystko i nic! :D
    Koniecznie muszę przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tak powinno być. Miałam Cię zaintrygować, a nie opowiedzieć fabułę.
      Myślę, że mi się udało :)

      Usuń
  4. Ciekawi mnie bardzo zagadka tego tatuażu. Podoba mi się poza tym połączenie fantastyki z realizmem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie musisz sięgnąć po tę książkę.

      Usuń
  5. Muszę zagłębić się w tę historię

    OdpowiedzUsuń
  6. Książki z takimi okładkami jakoś nigdy do mnie nie przemawiały - choć wiem, że nie należy oceniać ich po okładkach, jednak jak wiadomo - one też na nas w jakimś stopniu oddziałują. Historia zapowiada się ciekawie, tylko ten oklepany motyw ze zmianami w dniu 18 urodzin, bądź ogólnie urodzin... tak czy siak, może sięgnę po książeczkę. Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, okładka naprawdę potrafi zadziałać na czytelnika :)
      Dla mnie ten motyw był swoistym novum, bo dotąd od fantastyki stroniłam i nigdy z podobnym się nie spotkałam.
      Ja również pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Bajeczna okładka. A sama fabułą też nieźle kusi, więc może i sama zabiorę się do polowania na nią :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? :)
      Zachęcam. Naprawdę warto wyruszyć na łowy :D

      Usuń
  8. Czekałam na jakąś recenzję tej książki :) Zaintrygowała ale chciałam się przekonać czy rzeczywiście moja intuicja jeszcze mnie nie zawodzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No coś ty, nigdy nie wątp w babską, a tym bardziej, własną intuicję!

      Usuń
  9. Planowałam zrobić sobie tatuaż, ale teraz to się zastanowię. :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Kusisz tą książka ;)) Ale i tak mam mieszane uczucia, bo nie lubię paranormal romance ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Rozumiem. Może jednak warto spróbować? A nuż ci się spodoba....

      Usuń
  11. Mam ją w planach od dłuższego czasu, i chyba w końcu się skuszę! :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie słyszałam, ale chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak napisałaś w jednym z komentarzy powyżej - nic na siłę. I do tego zamierzam się zastosować, ponieważ ta książka w ogóle mnie nie ciekawi;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Z chęcią zapoznam się z tą książką ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Sama raczej nie sięgnę, ale myślę, że mojej siostrze na seria może się spodobać. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jej poleć. Jeśli gustuje w tej tematyce, może się konać, że to dobry wybór.
      Pozdrawiam także :)

      Usuń
  16. Tak bardzo podobają mi się tatuaże, tak bardzo chciałabym takie mieć, ale niestety bardzo boję się bólu ;/ Tylko to mnie powstrzymuje od pójścia do studia tattoo ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Oj tak, decydując się na tatuaż trzeba brać pod uwagę ból. Jednak muszę powiedzieć, że mój pierwszy tatuaż bardzo nie polał ;) Bardzo dobrze to wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. W młodych latach zrobiłam sobie bardzo słaby tatuaż i w końcu zdecydowałam się na dokładne usuwanie tatuażu w Szczecinie, gdyż do tego miasta było mi najbliżej. Profesjonalnie usunięto niechciany tatuaż. Nie było łatwo, ale było warto.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...