3 lutego 2014

Oswoić bestię…

Wszystkich, którzy czekali i być może odwiedzali mój blog w poszukiwaniu i chęci przeczytania recenzji tej książki, którą obiecywałam zamieścić pod koniec ubiegłego tygodnia - przepraszam. Rozchorowałam się i nie byłam w stanie nic napisać. 
.........................................................................................................................

Opozycja dobra i zła jest znana każdemu. Już od małego słuchamy różnych bajek i baśni, w których zło ściera się z dobrem, a czarodzieje, magowie, smoki czy inne potwory zostają pokonani przez siły dobra – szlachetne i uczciwe istoty. A co jeśli, Zło miało by już dosyć nierównej walki i chciałoby w podstępny sposób rozpanoszyć się na świecie? Co jeśli wymyśliło sposób, by tym, razem to ono królowało…? 

Halina Kowalczuk w swojej najnowszej książce pt. „Dwie Anny” stworzyła niezwykle intrygującą historię o współczesnej kobiecie – ładnej, ambitnej, poszukującej szczęścia i stabilizacji, której dość nudne i uporządkowane życie przerywają koszmary. I to nie byle jakie – bo realistyczne, jakby ukazujące prawdziwe zdarzenia, tyle minione, odległe. Kobieta przenosi się w nich do Anglii z przełomu XVIII i XIX wieku, do małej i ubogiej wioski Appyl, w której jako wieśniaczka mieszka wraz z rodziną. Zmuszona do ciężkiej pracy od dziecka, marzy o lepszym życiu. Okazja nadarza się sama. Otóż, małżonka hrabiego Bartona, właściciela wszelkich majątków ziemskich na tym obszarze poszukuje dziewczyny znającej się na haftowaniu. Anna, mimo niezadowolenia ojca, zgłasza się i dostaje posadę służącej w pałacu hrabiny.  Szybko ulega czarowi dobrobytu, jakiego, bez wątpienia, mogła tam dostąpić. Ale nie wszystko układa się jak należy. Jest ktoś, kto bardzo interesuje się Anną. Za bardzo - jak przystało na człowieka jego pochodzenia. Mężczyzna ten zawsze jawił się w jej oczach jako bezwzględny i okrutny tyran, lubujący się w upokarzaniu i upodlaniu biedaków. Mimo to, tych dwoje zbliża się do siebie. A im dalej się posuwają, tym coraz częściej zaczynają się dziać dziwne rzeczy… Co jest ich powodem i dlaczego podobne sny nawiedzają kobietę? - tego próbuje dociec współczesna Anna, nierzadko balansując na granicy rzeczywistości, ocierając się o zło w jego czystej postaci. 

Powieść pani Kowalczuk to niezwykle oryginalna i ciekawie poprowadzona fabuła, z dobrze wykreowanymi, barwnymi i zindywidualizowanymi bohaterami. Autorka świetnie poradziła sobie z akcją, która rozgrywa się na dwóch płaszczyznach – współczesnej i XVIII-wiecznej. Sceny erotyczne, które pojawiają się w powieści nie są zbyt wulgarne czy dosadne. Namiętności, jakim ulegają bohaterowie są odpowiednio dawkowane – w granicach dobrego smaku. 

Niewątpliwe w autorce drzemie ogromny potencjał. Posiada ona talent do tworzenia historii pełnych erotyzmu i grozy, obfitujących w tajemnice, intrygi i uczucia. Niestety, jej powieść wiele traci przez pojawiające się dosyć często literówki, powtórzenia, nieznaczne (ale jednak) błędy stylistyczne czy „kulejącą” interpunkcję. Takie drobne, ale dla wprawionego oka zauważalne, niedociągnięcia potrafią umniejszyć radość z czytania, a nawet zirytować. Być może nie jest to jednak wina samej autorki, a korekty, która nie dopełniła należycie swoich obowiązków…

Książkę czytałam z ogromnym zaciekawieniem i napięciem. Opowieść ta potrafi naprawdę pobudzić i zelektryzować. I właśnie wszystkim tym, którzy oczekują od książki wiele – czasami sprzecznych – emocji i świetnej rozrywki polecam „Dwie Anny”.  


„Dwie Anny” Haliny Kowalczuk, wyd. Lucky
liczba stron: 280

Moja ocena: 7/10 
*zdjęcie okładki: Lubimy czytać  

***
Chciałabym wam się jeszcze pochwalić piękną dedykacją od autorki. Ta książka rzeczywiście wciąga tak bardzo, że czytelnik jest w stanie zapomnieć o największych problemach. Co śmiesznego, dedykację "odkryłam" tydzień po doręczeniu mi powieści przez listonosza. Doprawdy, nie wiem jak ja oglądałam przesyłkę! Moje zdumienie było ogromne, kiedy wzięłam do ręki "Dwie Anny" z zamiarem czytania i otworzyłam na dedykacji :D


29 komentarzy:

  1. Ooo! Zazdroszczę dedykacji!! :)
    Książka na pewno genialna - na pewno ją kiedyś przeczytam! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurcze, ja jeszcze nie mam ani jednej książki z dedykiem. Tak się zastanawiam, dlaczego te błędy się pojawiły... moim zdaniem korekta powinna je wyłapać, a nie poprawionej opowieści chyba rzadko się zdarza, żeby ujrzała światło dzienne. Mimo to zaciekawiła mnie ta opisówka książki :) z pewnością po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja w swoich zbiorach mam takich książek 8. Mają one dla mnie specjalną wartość :)
      Też się zastanawiam, skąd w wydanej powieści takie błędy? Traci wiele przez to, a nie powinna, bo w rzeczywistości historia p. Kowalczuk porywa i wciąga.

      Usuń
  3. Nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę, że ,,Dwie Anny'' przypadły ci do gustu. Również uważam, że w autorce drzemie ogromny potencjał i szkoda by było, żeby się zmarnował, dlatego liczę na to, że jeszcze nie raz o niej usłyszymy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem jak Ty - ale ja mam ochotę na jej debiutancką powieść "Chata pod jemiołą". Mam nadzieję, że uda mi się ją kiedyś zdobyć.

      Usuń
  4. Wspaniale, gratuluję, ciekawe jak ja bym ją odebrała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Też jestem ciekawa Twojej opinii. Być może kiedyś powieść wpadnie w Twoje ręce.

      Usuń
  5. ooo :D gratuluję dedykacji :D
    A książkę bardzo chcę przeczytać. To moje klimaty ;) A jeszcze Twoja recenzja .. Muszę ją zdobyć :D
    Błędy .. Korekta powinna się tym zająć. Trochę dziwne. :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Serdecznie Ci ją polecam. Myślę, że przypadłaby ci do gustu.
      A korekta - rzeczywiście dziwna.

      Usuń
  6. Juz cyrysia nakrecila mnie na te ksiazke. Ty tylko podsycasz pragnienie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pozostaje więc nic innego, jak sięgnąć po książkę :)

      Usuń
  7. Mam nadzieję, że ze zdrówkiem już wszystko dobrze.
    Ciekawa recenzja, która zachęca do poszukiwania książki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję - wróciłam już do formy :)
      Dziękuję za miłe słowa. Mam nadzieję, że w swoich literackich poszukiwaniach natrafisz kiedyś i na tę pozycję.

      Usuń
  8. Szkoda, że korekta kuleje. Dałabym tej książce szanse, pomimo kilku mankamentów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto. Opowieść, bohaterowie, prowadzona akcja wynagradzają te mankamenty.

      Usuń
  9. Witaj :)
    Jeżeli bierzesz udział w wyzwaniach to chciałabym Cię zaprosić do udziału w moim autorskim - Czytam Opasłe Tomiska
    szczegóły tutaj: http://recenzjeami.blogspot.com/2014/02/wyzwanie-czytam-opase-tomiska_4.html
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. uwielbiam książki z dedykacją od autora, sama mam ich niestety za mało

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też je uwielbiam. To prawdziwe perełki. Tym bardziej, gdy dedykacja jest imienna. Mam ich niewiele, ale mam też nadzieję, że stopniowo będzie się ten zbiór powiększać.

      Usuń
  11. Bardzo lubię takie połączenia, tzn. współczesności z jakimś okresem z przeszłości, więc może kiedyś sięgnę po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również. Polecam ci serdecznie tę pozycję. Zajrzyj w wolnej chwili :)

      Usuń
  12. O tej książce słyszałam juz od cyrysii i nadal ne wiem czy ja przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że nie udało mi się ciebie jednoznacznie przekonać. Ale nic na siłę.

      Usuń
  13. Bardzo chętnie przeczytam! Niestety jeszcze nie teraz, bo przede mną dość spora kolejka ;0

    Pozdrawiam, Anath

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doskonale cię rozumiem. Mam to samo :)
      Również pozdrawiam.

      Usuń
  14. Chyba jeszcze nie czytałam książek tej autorki, ale to co nasze jest dobre, więc przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego, co wiem to autorka wydała dopiero dwie książki, być może, że jeszcze na nie nie natrafiłaś.
      Podoba mi się Twoje założenie :) Rzeczywiście polska literatura jest dobra. Wcale nie trzeba szukać daleko.

      Usuń
  15. Pierwsze słyszę o autorce, ale Twoja pozytywna opinia zachęciła mnie do tego, żeby rozejrzeć się za tą książką :)

    http://kulturka-maialis.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...