28 marca 2014

Z opowiadaniami przez życie... - część druga

Druga odsłona (pierwsza dostępna: TUTAJJ) mojego autorskiego pomysłu „Z opowiadaniami przez życie…”. Tym razem mam do zaproponowania dwa, skrajnie różne opowiadania polskich autorek. Zobaczcie sami:

„ Zabawa w  klucz” Idy Fink z tomu: „Wiosna 1941”
Jak trzyletnie dziecko może pomóc w ochronie życia swojego ojca? Pytanie na pierwszy rzut oka wydaje się śmieszne, bo tak małe dziecko nie jest w stanie chronić swoich rodziców – to ono winno być chronione. Niestety, wojna nie respektuje takich praw. Odwraca role. Zmusza do robienia czegoś, o czym w normalnych warunkach, nawet by nie pomyślano. Tym bardziej jeśli chodzi o ŻYDOWSKIEGO, a więc bardziej narażonego, ojca…

Krótkie i nieskomplikowane w swojej budowie opowiadanie ma niezwykle silny wydźwięk emocjonalny.  Stanowi prostą, ale i wymowną oraz niezwykle wnikliwą analizę zachowań, jakie wymusza wojna. Nie do końca jasnych, zrozumiałych – zwłaszcza dla trzylatka… Polecam!


„Sandra K.” Manueli Gretkowskiej z tomu: „Namiętnik”
Historia współczesnej dziewczyny – zafascynowanej modą i trendami, pracującej w reklamie. Dziewczyny młodej, pięknej, zadbanej. Wyzwolonej i zadowolonej. Tak przynajmniej myślą wszyscy wokół niej. Ale Sandra ma się czym martwić – i nie jest to chora na Alzhaimera matka (ją się zajmie zakład opieki) - drobna nadwaga, pryszcze, łojotokowa cera, konieczność depilacji, kremy z owczego łożyska… i  cała masa innych problemów, spędzają jej dosłownie sen z powiek. Gretkowska podaje nam jednak i nie banalna historyjkę o rozkapryszonej i głupiutkiej laluni, ale ciekawą opowieść o niezwykle samotnej kobiecie, która zagubiła się we współczesnym świecie narzucającym pogoń za pieniądzem oraz przesadny i źle pojęty kult ciała; kobiecie zatraconej w materii, choć nie do końca pustej… bo przepełnionej niezwykłym darem - otrzymanym, co dziwne, pomiędzy kolejnymi zgubionymi (znów niepotrzebnie!) kilogramami – darem przepowiadania przyszłości. Czy dziewczyna dobrze wykorzysta ów niecodzienny podarunek? Czy jest w ogóle szansa na jej ratunek?
 
Opowiadanie jest spisane w formie luźnych, nieco chaotycznych pamiętnikowych zapisków głównej bohaterki. Pełnych jej rozmyślań, emocji, krótkich wzmianek o przeszłości i dłuższych o modzie i urodzie, które są niewątpliwie ważnym elementem jej życia. Prosty, niewyszukany, momentami nawet bardzo potoczny styl doskonale oddaje charakter bohaterki oraz jej obsesję na punkcie własnego wyglądu. Polecam. 
Opowiadanie można przeczytać: TUTAJ


Mam nadzieję, że któreś z opowiadań Was zaintrygowało. Oba serdecznie polecam. Warte są i uwagi, i chwili refleksji. 

17 komentarzy:

  1. Tematycznie najbardziej zaciekawiła mnie historia napisana przez Manuelę Gretkowską. Jeśli tylko znajdę chwilę, chętnie ją poznam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam serdecznie. Naprawdę warto. Te kilka stron czyta się wręcz błyskawicznie.

      Usuń
  2. Manuela Gretkowska to mój typ. Zdecydowanie zajrzę do tego opowiadania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, że udało mi się Cię zainteresować. Jak przeczytasz, napisz proszę, co sądzisz.

      Usuń
  3. Chętnie sięgnę po Namiętnik ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że wrażenia będą pozytywne :)

      Usuń
  4. Nire znalazłam nic ciekawego. Jednak możliwe, ze kiedyś sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszą książkę właśnie podczytuję...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo. Czyli mogę się spodziewać w najbliższych dniach jej recenzji?
      Ja znam zaledwie kilka opowiadań z tego tomu. Nie mam czasu na przeczytanie całości.

      Usuń
  6. Ktoś mi kiedyś polecał "Namiętnik" - więc na pewno przeczytam drugie omówione przez Ciebie opowiadanie.
    I na pierwsze też się skuszę ;)
    Jakiś czas temu - sama pisałam opowiadania, tak się zastanawiam czy nie wrzucić na bloga.. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja "Namiętnik" czytałam dawno temu - teraz tylko sobie go odświeżałam :)
      Cieszę się, że jesteś zainteresowana tymi opowiadaniami. Mam nadzieje, że przypadną Ci do gustu.

      Wrzuć! Koniecznie! Na pewno je przeczytam :)

      Usuń
  7. Jakoś nie mam ochoty na pisarstwo pani Gretkowskiej;) Za to Ida Fink - czemu nie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie widzę przeciwwskazań :D Zachęcam więc do lektury tego opowiadania.

      Usuń
  8. Do opowiadania Pani Gretkowskiej mnie nie ciągnie, ale już "Zabawa w klucz" wydaje mi się szalenie ciekawa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jest taka. A poza tym bardzo krótka. Lektura "Zabawy..." nie powinna zająć więcej niż 5 minut. Mówię serio :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...