RECENZJA
PRZEDPREMIEROWA
Ewa Seno nie
próżnuje. Nie minęło jeszcze pół roku od premiery jej debiutanckiej powieści, otwierającej
serię „Antilia” (recenzowałam ją TUTAJ), a już do rąk czytelników trafił kolejny
tom przygód Niny - z pozoru zwyczajnej nastolatki, której cały ustabilizowany
świat runął w jednej chwili, za sprawą magicznego tatuażu…
Owa
wytatuowana lilia sprawiła bowiem, że prawdziwe przeznaczenie Niny dało jej o
sobie znać, ściągając na nią niewyobrażalne niebezpieczeństwo. Nie do końca świadoma
tego, kim jest i ile od niej zależy, wplątała się w chory związek, który mogła
przepłacić życiem. Na szczęście, ma oddanych i gotowych na poświecenie
strażników, którzy wprowadzają ją w magiczny świat Mandory i zagrażającej jej armii śmierci dowodzonej
przez potężnego i okrutnego Alexusa. Ich celem jest pokonanie go, by tak jednak
stało Nina, a raczej Antilia (bo tak brzmi jej prawdziwe imię), musi opanować drzemiąca
w niej moc i znaleźć silnych sojuszników.
W drugiej części
przygód Antilii, zatytułowanej całkiem słusznie „Cena odwagi” na główna
bohaterkę czeka masa przeszkód i trudności, z którą przyjdzie jej się zmierzyć.
Akcja pędzi tu z zawrotną prędkością, bohaterowie są w ciągłym ruchu - wciąż
gdzieś zmierzają, z kimś się pojedynkują, o coś kłócą. Ciągle też dochodzą nowe
postacie, nowe wymyślne stwory i nowe tajemnicze planety. Ta wielość sprawia,
że cała historia jest opisywana nieco płytko i zdecydowanie „za szybko”.
Czytelnik w niektórych momentach chciałby się zatrzymać, czemuś „przyjrzeć’,
nad czymś zastanowić, niestety nie jest mu to dane, bo dynamiczna akcja pędzi
dalej, a nieuwaga może sprawić, że przeoczy się jakiś ważny szczegół - kluczowy
do rozwoju dalszych wydarzeń. Ponadto zasadnicza część bohaterów, która pojawiła
się dopiero w tym tomie, jest słabo nakreślona, za mało zindywidualizowana. Szczególnie
przeszkadzało mi to przy strażnikach Antilli, którzy jako jej najbliżsi
towarzysze, odgrywali również znaczącą rolę, a którzy przez brak obszerniejszych
charakterystyk zlewali mi się w szarą, bezkształtną i bezosobową masę.
Opisy krain
i ludów je zamieszkujących, czarodziejskich przedmiotów czy niezwykłych mocy
poszczególnych bohaterów (przynajmniej to ich odróżniało - szkoda, że tak
rzadko akcentowano ich użycie) były jednak ciekawie skonstruowane. I choć występowały
tu znane już w literaturze magiczne stwory, jak choćby elfy, lub istoty łudząco
przypominające inne – na przykład vipery, które niektórymi zachowaniami
przywodziły na myśl wampiry - to historie mówiące o powstaniu ich rodów czy typowych
mocach i umiejętnościach, były niebanalne, a przez to interesujące.
Podobnie jak
w pierwszej części, historię poznajemy z
perspektywy Niny. Znamy więc jej myśli, odczucia, obawy, co powinno – przynajmniej
z założenia - pomóc czytelnikom w jej zrozumieniu i lepszym poznaniu.
Tymczasem, początkowo było mi niezwykle trudno pojąć jej niektóre postępowania i
zrozumieć ich motywację. Bywała na przemian pewna siebie i zagubiona, uparta i tchórzliwa,
ostra i delikatna. Zachowywała się jak rozkapryszona pannica, wyuzdana kokietka
(która krążyła między dwoma mężczyznami, nie umiejąc zdecydować, kogo kocha), naiwna
dziewuszka lub też jak doświadczona i mądra władczyni wielkiego królestwa. Mierziło
mnie to zwłaszcza, gdy do głosu dochodziła „dziewuszka”. Wtedy bowiem Antilia stawała
się małą, nieporadną, bezbronną, speszoną i bardzo niezdecydowaną osóbką, którą
trudno było lubić. Jednak złożoność jej osobowości oraz wielość problemów, w
obliczu których stawiał ją los, sprawiły, że pokazywała ona także swoje dobre
cechy, wykazywała się odwagą i poświęceniem, także jej kreację uważam za
całkiem zgrabną i dobrze poprowadzoną. Co do moich pewnych zastrzeżeń, może
taki był cel autorki (?). W „Podziękowaniu” wszak docenia ona wszelkie rady i sugestie,
dzięki którym „wszyscy przestali kochać Ninę”.
Ja doceniam
zaś trud włożony w napisanie tej opowieści, choć uważam, że niepotrzebnie było się
tak spieszyć i od razu wydawać kolejny tom. Może warto było trochę poczekać i
rozbudować niektóre wątki? Niemniej jednak,
„Cenę odwagi” uważam za całkiem dobrą kontynuację losów Antilii, a idąc
za zakończeniem, w których wychodzi na jaw dramatyczna prawda, można spodziewać
się kolejnego tomu, do którego zajrzę także. Choćby z ciekawości. Jeśli zaś Wy,
czytaliście tom pierwszy, to zerknijcie i na drugi. Mimo kilku niedociągnięć, gwarantuję
Wam dobrą i niezobowiązującą rozrywkę.
„Cena odwagi” Ewa Seno, wyd. Feeria Young
liczba
stron: 331
Moja
ocena: 6,5/10
Premiera książki przewidziana jest na 16 października 2014 roku.
Dalsze losy Antilii poznałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Feeria, za co serdecznie dziękuję. Fakt ten nie miał jednak wpływu na moją ocenę!
nieidentyczna
Interesuje mnie każda książka, w której sa elfy :) moze by mi się spodobało
OdpowiedzUsuńMusisz sprawdzić. Ja polecam Ci serdecznie tę serię.
UsuńCzytelnicy zawsze pragną kolejnego tomu - pisarze próbują zaspokoić potrzeby fanów.... To coś dla mnie więc z czasem zapoznam się z serią :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy :)
UsuńTo książka a raczej cała seria kompletnie nie dla mnie. Za dużo fantastyki, brr ;p
OdpowiedzUsuńNo cóż, nic na siłę. Ale powiem Ci, że ja, która również stroniła od fantastyki, świetnie się bawiłam przy lekturze tych powieści.
UsuńDla mnie to trochę średnia książka, ale mimo to jestem ciut-ciut ciekawa jej kontynuacji :)
OdpowiedzUsuńJa też. Ciekawe co autorka dla nas przygotuje.
UsuńNie moje klimaty :/
OdpowiedzUsuńRozumiem.
UsuńCześć, z góry przepraszam za ten rodzaju spamu, ale pragnę poinformować, że zmieniłam adres internetowy strony. Dalsze wskazówki przesyłam w linku:
OdpowiedzUsuńhttp://recenzjapisanaemocjami.blogspot.com/2014/10/zmiana-adresu-strony.html
Jeszcze raz przepraszam i pozdrawiam!
Jeszcze nie przeczytałam pierwszej części, ale jestem pewna, że wkrótce za biorę się za jej lekturę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Shelf of Books :)
To super! Mam nadzieję, że Ci się spodoba :)
UsuńNie czytałam pierwszego tomu, ale rzeczywiście autorka bardzo szybko napisała kolejną część.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kiedyś się skusisz.
UsuńJuż przeczytałaś drugi tom? Szybka jesteś :) Ja mam w planach tę książkę, bo pierwszy tom mi się podobał, ale trochę martwią mnie te wspomniane przez ciebie mankamenty..
OdpowiedzUsuńNo czymś usiałam sobie umilić długą jazdę samochodem :)
UsuńNie martw się na zapas, może nie będzie tak źle. A bawić się będziesz świetnie, to pewne!
Tez uważam, że jest to dobra kontynuacja tomu i również czekam na kolejny, chociaż tak jak napisałaś, trochę chyba za szybko została wydana i mogłaby być bardziej dopracowana ;)
OdpowiedzUsuńNo cóż, teraz to już się nic na to nie poradzi.
UsuńNie przeczytałam jeszcze pierwszej części, a Ty już druga :) Za jakiś czas sięgnę :)
OdpowiedzUsuńMam więc nadzieję, że Ci się spodoba.
UsuńMam na tą serię oko, ale ciągle coś mi przeszkadza w jej przeczytaniu ;)
OdpowiedzUsuńOj, znam to aż za dobrze...
UsuńJeszcze nie przeczytałam pierwszej części, ale jak przeczytam i mi przypadnie do gustu, to z ogromną chęcią zagłębie się w część drugą ;)
OdpowiedzUsuńZatem polecam Ci część pierwszą!
UsuńNie znam poprzedniego tomu, a tu już ukazał się kolejny...
OdpowiedzUsuńCzęsto tak bywa... Nie sposób przecież przeczytać wszystkiego, co jednak nie zmienia faktu, że autorka bardzo szybko stworzyła II tom.
Usuńbardzo podobają mi się okładki, a co do powieści to pomyślę, by najpierw przeczytać pierwszą część!
OdpowiedzUsuńOkładki mają w sobie coś magicznego - pewnie zostało to osiągnięte za pomocą tła - kolorowego, połyskującego :) Ciekawa jestem, jak Ty byś odebrała tę serię.
UsuńTa seria chyba nie dla mnie.... Nie jesteś nią jakoś super zachwycona a ja mam spory stos do przeczytania :P
OdpowiedzUsuńCóż, nic na siłę :)
UsuńMnie do tej serii w ogóle nie ciągnie. Zniechęciły mnie raczej negatywne opinie co do 1 tomu, a drugi również z tego co czytam jest średniakiem :)
OdpowiedzUsuńDrugi jest rzeczywiście nieco słabszy w porównaniu z pierwszym, który mnie osobiście ogromnie się spodobał. Zachęcać Cię nie będę, bo skoro czujesz, że to nie dla Ciebie, to przecież nie warto się męczyć.
UsuńJeszcze pierwszego tomu nie przeczytałam, a na rynku jest już drugi!
OdpowiedzUsuńBędziesz miała, co nadrabiać :)
Usuń