27 grudnia 2014

Morderstwo odbyło się...

„W całej tej sprawie najbardziej ciekawi mnie to, że nie dysponujemy możliwościami, jakie ma policja. Nie możemy zweryfikować zeznań żadnego z tych ludzi. Jesteśmy zmuszeni polegać wyłącznie na dedukcji. To właśnie czyni tę sprawę w moich oczach o wiele bardziej interesującą. Nie ma tu miejsca na rutynowe postępowanie. Wszystko sprowadza się do intelektu…”* mówił Herkules Poirot… Rzeczywiście sprawa, którą nieco mimowolnie zaczął on prowadzić należy do niezwykle osobliwych. Bo oto pociąg, którym bohater wracał z Azji, staje się niespodziewanie miejscem tajemniczego i okrutnego mordu, a fakt, że ugrzązł on w ogromnych zaspach śnieżnych wskazuje na to, że zabójca wciąż ukrywa się wśród pasażerów jednego wagonu… 

Ofiara – bogaty mężczyzna, który budził lęk wśród wszystkich pasażerów, pan Ratchett ginie od ciosów zadanych sztyletem. I może nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że część ran zadana jest przez osobę praworęczną, a pozostała część przez leworęczną. Są wśród nich także rany niewielkie, powierzchowne, ale też i głębokie – bez wątpienia zadane przez osobę z ogromną siłą. Sprawę komplikują dodatkowo pozostałe dowody znalezione przy ofierze – zegarek, który zatrzymał się piętnaście minut po pierwszej, wycior z fajki, pięknie haftowana chusteczka z inicjałem, nadpalone listy oraz guzik. Nie uważacie, że to za dużo dowodów jak na jedno morderstwo? To jednak nie wszystko, bowiem część świadków, jak również sam Poirot, w nocy kiedy doszło do zbrodni widzieli tajemniczą postać w jasnoczerwonym kimonie. Kim ona była? Gdzie się podziała? Co znaczą wszystkie te dowody? Kto zabił Ratchetta i jaki miał ku temu powód? Prawda okaże się zdumiewająca…

 „Morderstwo w Orient Expressie” Agathy Christie to kryminał najwyższych lotów – dopracowany w najdrobniejszych szczegółach, ze zgrabnie prowadzoną akcją, którą raz po raz komplikują nowe fakty wychodzące na jaw. Nikt tak jak autorka nie potrafi budować intryg, mylić tropów czy umiejętnie wprowadzać kolejne, zupełnie niespodziewane wątki i fakty, które rzucają nowe światło na całą sprawę i sprawiają, że to, co wcześniej uchodziło za pewne, teraz zostaje podważone. Dreszczyku i napięcia dodawała także duszna atmosfera spisku i wzajemnych podejrzeń panująca wśród pasażerów wagonu. Autorka zadbała również o ich odmienne charakterystyki – i tak stworzyła barwny katalog postaci, gdzie spotkamy m.in. krzykliwą i jęczącą starsza panią, mrukliwego Anglika, ale też temperamentnego Włocha czy dystyngowaną rosyjską księżną. Ci wszyscy są w oczach Poirota podejrzani. Czy słusznie? – musicie sprawdzić sami!

 „Morderstwo w Orient Ekspresie” czytałam z żywym zainteresowaniem, starałam się jak najważniej śledzić akcję, ale mimo to poległam  - jak zawsze przy spotkaniu z Christie. Zakończenie, które serwuje nam autorka, zwaliło mnie z nóg i utwierdziło w przekonaniu, że ta kobieta miała niezwykły dar do pisania kryminalnych opowieści. Wszystkich, którzy jeszcze nie znają tej historii, zachęcam do lektury. Gwarantuję Wam, że się nie zawiedziecie! A ja tymczasem biorę się za film, który powstał na podstawie tej książki :)


„Morderstwo w Orient Expressie” Agatha Christie, Wydawnictwo Dolnośląskie
liczba stron: 264
Moja ocena: 9/10
*cytat pochodzi z książki, s. 164-165 


23 komentarze:

  1. Jakiś czas temu miałam wreszcie okazję zasmakować się w twórczości Christie i teraz już wiem, że napisane przez nią kryminały są naprawdę bardzo dobre. Dlatego z przyjemnością poznam również niniejszą pozycję, tym bardziej, że oceniasz ją niezwykle wysoko.

    OdpowiedzUsuń
  2. To już klasyka. Co tu dużo pisać, jeden z lepszych kryminałów, jaki czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam takie zakończenia, obym i ja okazała się zbyt "cienka" na Agatę Christie: ) zdaje się, że rozpocznę od tego tytułu przygode z nią!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jedna z lepszych powieści autorki! Klasyk na klasykami!

    Co do filmu - uuu... nie polecałabym... niestety. Ja się bardzo zawiodłam na ekranizacji. O wiele lepiej zekranizowano takie powieści jak "Morderstwo odbędzie się", "Śmierć na Nilu", czy tam moje ukochane "Pięć małych świnek".
    Lecz obejrzyj je dopiero po przeczytaniu powieści!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem ogromnie ciekawa jak takie zakończenia mogą wpłynąć na mój odbiór książek, ale sądzę, że zapewne byłabym wniebowzięta :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Po jednej książce tej autorki moge śmiało powiedzieć, że bardzo ją sobie cenie i już mam kolejną książkę jej autorstwa gotową do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam dzieła Christie, chociaż już dawno po nie sięgałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam książki Agathy Christie. Tą czytałam i byłam zachwycona. :D
    sklep-z-pamiatkami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak dla mnie genialny kryminał. W wakacje zakupiłam tę książkę i nie żałuję. Miałam zamówić resztę z tej serii, jednak zrezygnowałam, bo uświadomiłam sobie, że nie miałabym gdzie ich trzymać :P

    OdpowiedzUsuń
  10. To jedna z moich ulubionych książek Christie :) Cieszę się, że i Tobie przypadła do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wiele słyszałam o tejże autorce, jednak kryminały to nie jest gatunek, w którym czuję się dobrze. Może kiedyś zmienię zdanie, a wtedy z pewnością poznam Panią Christie. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Tego kryminału Christie jeszcze nie czytałam, ale oczywiste jest, ze kiedyś to się zmieni :)
    Zwłaszcza, ze jeszcze bardziej zainteresowałam się tą książką po przeczytaniu ''morderstwa w Mezopotamii'', które zapowiada zapowiedź historii zawartej w tej książce.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeden z moich ulubionych kryminałów autorki, zaraz po "I nie było już nikogo" intryga zaskakiwałą mnie do samego końca, nie mogłam wyjść z podziwu do rozwiązania. ;) A Poirot jak zawsze wie, co i jak. ;)

    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetna książka i wielkie zaskoczenie na koniec - to było coś!;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam kryminały Christie. Ten był świetny, ale polecałabym przeczytać "I nie było już nikogo", bo tam autorka wspięła się na wyżyny swoich możliwości :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zakończenie rzeczywiście zaskakujące, a przecież teoretycznie wszystkie poszlaki znamy! Poirot jednak potrafi je tak sprawnie łączyć, że to, co nam wydaje się nieistotne, okazuje się kluczowym elementem :).

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie czytałam żadnej z książek autorki. W gimnazjum polonistka skutecznie zniechęciła nas do tej autorki, puszczając nam film 'Morderstwa..'. Był tak nudny, że nikomu nie przyszło już do głowy, żeby sięgnąć po jej twórczość i przekonać się, jak jest naprawdę. A ja dalej nie potrafię się do niej przekonać...

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo lubię ten kryminał A.Christie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Niestety nie przepadam za kryminałami :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Czytałam! Rozwiązanie niezwykle zaskakujące ;) Jeden z lepszych kryminałów Christie.

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam! Mam tę książkę u siebie, nie sposób się było nie skusić, ale kiedy ją przeczytam, nie mam pojęcia. Na dzień dzisiejszy mogę się jedynie cieszyć, że mam w biblioteczce taką perełkę:) P.s. Uwielbiam czytać Twoje recenzje:)

    OdpowiedzUsuń
  22. bardzo lubię tę część przygód detektywa, wersja serialowa także jest ciekawa, więc podobnie jak Ty polecam!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...