14 sierpnia 2013

Pacjent dla Freuda

„Pachnidło” Patricka Süskinda  wpadło w moje ręce zupełnie przypadkiem. Przeglądałam właśnie jedną z ofert internetowego sklepu, gdy natrafiłam na tę książkę. Okładka mnie po prostu zafascynowała i zahipnotyzowała. Wiedziałam, że powieść już jest moja!

Kontrowersyjna i oryginalna – tak brzmiałyby jednowyrazowe recenzje tej książki. Sam pomysł wykreowania głównego bohatera – Jana Baptysty Grenouille’a jako największego znawcy zapachów na świecie, człowieka obdarzonego nie lada węchem, a przy tym pozbawionego własnego zapachu, świadczącego o jego jestestwie – wydaje mi się doskonały. A osadzenie akcji w XVIII-wiecznym Paryżu dodatkowo potęguje smutny i trudny los bohatera.

Już początek akcji, czyli moment narodzin Grenouilla’a jest odrażający. Matka – handlarka, rodzącą dziecko przy straganie i nożem do filetowanie ryb, odcinająca pępowinę. Brrr… Choć i jego dalsze życie nie obfitowało w szczególne radości, wręcz przeciwnie. Miało być to spowodowane tym – jak przepowiadała jego mamka – że dziecko nie pachnie. Ludzie, nie czując go,odsuwali się od niego, zachowywali stały dystans, jakby przeczuwając katastrofę, którą może wywołać ta dziwna istota. 

Najbardziej trafiły do mnie olfaktoryczne opisy życia codziennego paryżan, w których dominuje zgnilizna, brud, choroby i bieda zestawione z Grenouillem, obdarzonym najwrażliwszym zmysłem powonienia, muszącym męczyć się w świecie przytłaczających i przykrych zapachów. To naprawdę niesamowite, jak bohater poruszał się po mieście, za drogowskazy mając wyłącznie zapachy. Potrafił zidentyfikować pochodzenie wszystkiego, ludzi rozpoznawał na tej samej podstawie. Sam twierdził, że oczy nie są mu do niczego potrzebne.

Gdy zawiły los spowodował, że został perfumeryjnym czeladnikiem, Grenouille ruszył w podróż, by zrealizować swoje największe marzenie – stworzyć boski zapach! Zapach godny bogów. Nie! Zapach, którego bogowie by mu zazdrościli. Gotów był nawet poświęcić kilkanaście młodych dziewcząt…

Jego złożona psychika, bogate sny, ogromna wyobraźnia nieco trącąca chorobą schizofreniczną, podział osobowości na zewnętrznego Grenouille’a i tego lepszego wewnętrznego, sącząca się z niego nienawiść i pogarda dla wszystkich ludzi, których w jego pojęciu byli gorsi, bo pozbawiani tajemnej mocy rozpoznawania wszelkich zapachów spowodowały, że z cichego chłopca zamienił się w psychopatycznego mordercę. 

Książka jest inna niż wszystkie, choć styl, w jakim została napisana może niektórych odstręczyć. Bardzo długie i rozbudowane zadania, sięgające niekiedy pół strony, zawiłe wtrącenia i bark dialogów może być uciążliwy. I taki też był dla mnie, aż do czasu, gdy akcja rozwinęła się na dobre. Powieść pobudza nie tylko wyobraźnię, ale i zmysł węchu. Czytelnik stara się poczuć to, co otaczało bohatera, wczuć się w jego środowisko i… zrozumieć. Z jakim skutkiem, to już sprawa indywidualna.


"Pachnidło. Historia pewnego mordercy", Patrick Süskind, wyd. Świat Książki
liczba stron: 254 

Moja ocena: 8/10

* źródło zdjęcia: Weltbild

7 komentarzy:

  1. Mam na to ochotę już od dłuższego czasu, jeszcze bardziej po przeczytaniu Twojego tekstu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę i jak najbardziej zachęcam do sięgnięcia po "Pachnidło".

      Usuń
  2. Miałam dużą ochotę na tę książkę, ale jak przeczytałam u ciebie, że brak w niej dialogów, to automatycznie mój zapał ostygł, ponieważ nie znoszę, kiedy dana fabuła toczy się bez wzajemnej konwersacji pomiędzy bohaterami, dlatego mimo pochlebnej recenzji jednak spasuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zanim kupiłam "Pachnidło" wiedziałam o braku dialogów. Oryginalnie pomyślałam, bo jak większość jestem do nich przyzwyczajona. Ale gdy tylko dałam się porwać i poczuć opowiedzianą historię, zapomniałam o tym drobnym "ubytku" :)

      Usuń
  3. Niestety jeszcze nie czytałam Pachnidła, ale za to widziałam film :) Obraz, który na długo zostaje w głowie. Po książkę na pewno w przyszłości sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Film też muszę koniecznie obejrzeć, bardzo jestem go ciekawa.

      Usuń
  4. Cudowna książka, byłam zachwycona, a ekranizacja chyba jeszcze lepsza:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...