Zapachy… atakują nas zewsząd. Uwodzą albo
odpychają. Niekiedy ostrzegają lub zniechęcają do działań. Innymi razy
pobudzają zmysły, przywodzą na myśl miłe wspomnienia. Potrafią nami także manipulować
- w sposób niezwykle skuteczny, a przy tym i niezauważalny. Ich tajemnice
odkrywa przed nami Agata Wasilenko – autorka licznych publikacji i artykułów prasowych
dotyczących właśnie perfumiarstwa. W swojej niezwykle krótkiej książce - będącej rodzajem odpowiedzi na "Pachnidło" Patricka Süskinda (moja recenzja tu: KLIK)
- przybliża czytelnikowi historię perfum, wyjaśnia ich znaczenie i sposób
tworzenia, tłumaczy sekretny i niezrozumiały dla niewtajemniczonych język
perfum.
Po „Tajemnice pachnidła” sięgnęłam z wielką
ciekawością. Rzadko bowiem zdarza mi się czytywać tego rodzaju publikacje. Autorka
podzieliła książkę na kilkanaście rozdziałów poświęconych odrębnych
zagadnieniom z zakresu perfumiarstwa. I tak, możemy przeczytać o nowoczesnych
technologiach stosowanych przy wytwarzaniu perfum, największych ikonach perfumiarstwa
czy najdziwniejszych zapachach świata (chciałby ktoś pachnieć przypalonym
mlekiem?).
Książka swoją formą przypomina nie tylko rodzaj
przewodnika po świecie perfum, ale także poradnik, dzięki któremu można
dowiedzieć się jakich perfum używają akwizytorzy, by łatwiej omamić klientów; co stosują agenci nieruchomości,
by szybciej i skuteczniej dokonywać transakcji lub też jakich perfum powinni wystrzegać
się introwertycy, a jakich ekstrawertycy.
„Tajemnice pachnidła” pisane są prostym,
nieco gawędziarskim stylem, wykorzystującym często humor. Autorka przybliżając
historię perfumiarstwa oraz opisując zapachy ludzkie,
przywołuje, na przykład, anegdotkę o Ludwiku XIV, którego zapach stóp miał pozbawiać ludzi
przytomności… Język ten - daleki od nudnego i pozbawionego ekspresji tonu dyskursu
naukowego – stanowi, niewątpliwe, jeden z największych atutów tej książki. Publikacja
ta pozostawia po sobie jednak pewien niedosyt. Jest nieco lakoniczna, skrótowa.
Czytając ją, miałam czasami wrażenie, że autorka zbyt szybko „przeskakuje”
między poszczególnymi zagadnieniami.
Niemniej
jednak, uważam, że „Tajemnice pachnidła” stanowią interesującą pozycję – nie
tylko dla fanów perfum. To także ciekawa, odprężająca, a przede wszystkim oryginalna
lektura.
„Tajemnice
pachnidła” Agaty Wasilenko, Wydawnictwo Grodkowskie
liczba
stron: 126
Moja ocena: 7/10
* źródło zdjęcia: Wydawnictwo Grodkowskie
............................................................................................................................................................................................................................................................................................................
Kochani,
chciałabym wam złożyć troszkę spóźnione życzenia noworoczne. Życzę wam po
prostu szczęścia - w każdej ilości i postaci oraz w każdym aspekcie życia. Niech towarzyszy
wam ono przez cały 2014 rok!
Zrobiliście
już podsumowanie minionego roku i postanowienia na nowy? Ja z reguły rzadko
dotrzymuję noworocznych postanowień – no chyba że przez pierwszy miesiąc (ale
to i tak długo!), więc raczej nie robiłam szczegółowych postanowień. Chciałabym tylko,
aby ten rok był jeszcze obfitszy w nowe pozytywne doświadczenia – nie tylko te
czytelnicze :)
Raczej sobie odpuszczę ..
OdpowiedzUsuńTobie również życzę Szczęśliwego Nowego Roku :)) Mam jedno postanowienie: ruszyć tyłek i zacząć systematycznie (z wielkim naciskiem na systematycznie) biegać :D
Rozumiem.
UsuńDziękuję i mam nadzieję, że uda ci się zrealizować to postanowienie w pełni. Ja bym wymiękła po kilku dniach (jeśli w ogóle bym się ruszyła :D)
Książkę mam i przejrzałam ją trochę i rzeczywiście niektóre fakty dotyczące zapachów są bardzo interesujące.
OdpowiedzUsuńCo do postanowień czy podsumowań, nigdy takowych nie robię.
Szczęśliwego Nowego Roku i spełnienia wszystkich marzeń :)
Mam nadzieję, że kiedyś skrobniesz o niej recenzję. Jestem ciekawa, na co Ty zwróciłabyś uwagę.
UsuńDziękuję serdecznie za życzenia :)
Niektóre informacje o zapachach mogą się przydać z pewnością na codzień.
OdpowiedzUsuńPostanowień mam wiele, ale zapewne jak co roku będą upadać szybko jak zestrzeliwane kaczki ;)
Szczęśliwego Nowego Roku :)
Oj tak. Dopiero sobie to uświadomiłam po przeczytaniu tej książki :)
UsuńMam nadzieję, że nie będzie tak źle z tymi postanowieniami.Dziękuje za życzenia.
Oryginalna lektura - to z pewnością. Ale nie interesuję się akurat taką tematyką, więc...
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego nowego roku!;)
Rozumiem to doskonale. Gdybym nie czytałam "Pachnidła" też raczej bym nie sięgnęła po tę książkę :)
UsuńSzczęśliwego :)
Za niedługo i u mnie pojawi sie recka tej ksiazki, ale bardzo ciekawy opis pachnideł, polecam juz teraz :)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością na nią zerknę :)
UsuńCałkiem fajny prezent dla miłośnika perfum :).
OdpowiedzUsuńRzeczywiście prezent mógłby być udany. Ba, już nawet wiem komu mogłabym ją podarować :)
UsuńI nawet całkiem oszczędnie pewnie by wyszło, w porównaniu do kupna ulubionych perfum takiej osoby ;). I byłaby niespodzianka jakaś :).
UsuńNo tak, ekonomia przede wszystkim :) ale i niespodzianka też :)
UsuńJakoś mnie ta książka nigdy nie ciągnęła. "Pachnidło" czytałam i oglądałam, cudo, ale za tą jakoś nie szaleję.
OdpowiedzUsuńRozumiem cię. Zanim przeczytałam te książkę leżała na mojej półce z pół roku. Teraz dopiero nabrałam ochoty na nią - jak widać nie żałuję tej godzinki, którą na nią poświęciłam.
UsuńJa nawet nie przypuszczałam, że historia perfum może być tak fascynująca
OdpowiedzUsuńJa również o tym nie wiedziałam. A tu takie miłe zaskoczenie :)
UsuńKsiążkę mam, czeka na półce na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w 2014 roku! :)
Mam nadzieję, że podzielisz moją opinię o tej książce.
UsuńDziękuję i wzajemnie :)
Czytałam i polecam tę książkę. Dla fanów perfum to nieoceniona lektura. Niebawem na mojej stronie wywiad z autorką. Zapraszam.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście. Nawet wygrałam ją na Twoim blogu :)
UsuńZ przyjemnością przeczytam ten wywiad.
Dziękuję za spóźnione życzenia noworoczne :)
OdpowiedzUsuńPo książkę raczej nie sięgnę, ale recenzja ciekawa.
Zapraszam do siebie na wpis poświęcony filmowi ''Hobbit. Pustkowie Smauga''.
Dziękuję. Już zerknęłam :)
UsuńJa i perfumy - wystarczy powiedzieć, że niemal żadne mi się nie podobają. Teraz mam takie, które jako tako się sprawdzają, ale też nie jest to jeszcze zapach idealny :) Te ciekawostki zawarte w książce mogłoby byc ciekawe ;)
OdpowiedzUsuńA co do postanowień i planowania - lubię robić sobie różnego rodzaju listy zadań itp, ale w zeszłym roku trochę pod tym względem przesadziłam i tym razem spisałam sobie nieco bardziej ogólne, ale i przystępniejsze plany ;)
Ja chyba jestem troszkę mniej wybredna od ciebie, choć wiele z zapachów też nie przypada mi do gustu. Mam swoje 2 ulubione.
UsuńDoskonale Cię rozumiem. Też kiedyś, dosyć często nawet, robiłem różnego rodzaju listy. Teraz raczej tego nie stosuję. :)
Bardzo ciekawi mnie ta książka
OdpowiedzUsuńGdy tylko będziesz miała taką możliwość, sięgnij po nią koniecznie. Warta jest uwagi :)
Usuńzainteresowała mnie ta książka, tym bardziej, że od dawna jestem fanką różnych perfum. Mam swoją ulubioną markę, ale inne też mi nieraz podpasują :)
OdpowiedzUsuńW takim razie "Tajemnice pachnidła" powinni ci się spodobać :) Zachęcam, to wbrew pozorom, ciekawa i pożyteczna(!) lektura.
Usuń