RECENZJA PRZEDPREMIEROWA
„Pośród
żółtych płatków róż” to książka przede wszystkich o miłości, jej złożoności,
nieoczywistości i o tym jak wielki wpływ ma na życie każdego człowieka.
Warunkuje przecież jego zachowanie, przyczynia się pośrednio do podejmowanych
decyzji. Potrafi uskrzydlać i nadawać sens życiu, ale też nierzadko tłamsi
indywidualność, stawia wygórowane wymagania, a nawet prowadzi do destrukcji…
Autorka z prawdziwą precyzją kreśli w swojej książce wiarygodne, ale odmienne
portrety bohaterów zaplątanych w miłości.
Zuza to
ponad trzydziestoletnia singielka zakochana w żonatym mężczyźnie, który
traktuje ją jak prywatną prostytutkę. Joanna, jej kuzynka, to prawdziwa
współczesna kobieta wyzwolona, która stawia na karierę, a nie dom i pieluchy,
przez co zaniedbuje swojego męża, Michała – pragnącego jej uwagi, poświecenia i…
dziecka. Robert i Milena to małżeństwo jakich wiele: on - zapracowany biznesmen,
ona - kura domowa, która dla niego wyrzekła się wszystkiego, nawet samej
siebie. Jest jeszcze student Wojtek zakochany w starszej kobiecie, ciotka Zofia
z tajemnicą sprzed laty oraz Agnieszka, cyniczna i pusta dziewczyna z liceum. Nie
brzmi to jakoś nowatorsko i świeżo, prawda? Ale wierzcie mi, że nie o to
chodzi, bo przecież życie to nie ciągłe odkrywanie czegoś nowego, ale pewna codzienność,
rutyna, a nawet schemat. Historie takie jak te przekonują mnie jednak bardziej,
bo są realne, współczesne - bo może nawet dzieją się tuż obok nas, może spotykamy
ludzi podobnych do Roberta, Michała, Zuzy, a może sami jesteśmy ich
odpowiednikami… Gabriela Gargaś stworzyła postaci z krwi i kości, ludzi, którzy
upadają i podnoszą się, którzy mierzą się z życiowymi problemami, a przede wszystkim
takich, których łączy rozpaczliwa potrzeba bliskości, zrozumienia i miłości –
bez względu na wiek, światopogląd czy zajmowaną pozycję. Jej bohaterowie nie są
więc płytcy i jednowymiarowi, są to ludzie z własną przeszłością, z bagażem
pewnych doświadczeń, które warunkują ich postępowanie. Jak potoczą się ich dalsze
losy? Czy wygra miłość? Czy Zuza zrozumie, że jest wykorzystywana i uwolni się
od „swojego ukochanego”? Czy Joanna doceni męża i życie rodzinne? Czy małżeństwo
Roberta i Mileny rozpadnie się czy, wręcz przeciwnie, małżonkowie pojmą jak
wiele sobie zawdzięczają i postanowią pracować nas swoim związkiem? By się tego
dowiedzieć, musicie sami przeczytać tę powieść! Gwarantuję, że dostarczy Wam
ona wielu emocji, bo tak jak to bywa w życiu – nic nie jest tu pewne i oczywiste,
a sprawy często komplikują się w najmniej odpowiednich momentach…
Gabriela
Gargaś posługuje się komunikatywnym i obrazowym stylem. Pisze prosto,
naturalnie i lekko. Operuje słowem tak swobodnie, że odbiorca w skupieniu i
uwadze śledzi dalsze losy bohaterów, nie zauważając nawet upływu czasu. Poprzez
dopracowaną fabułę, złożone losy bohaterów i różnorodność emocji widać, że
autorka jest baczną obserwatorką rzeczywistości, z której wyłapuje sytuacje ważne,
warte omówienia i refleksji. Pisze przecież o różnych odcieniach miłości - pożądaniu,
namiętności, zdradzie czy zazdrości. Porusza wciąż aktualne i obecne u wielu
problemy zachodzące w relacjach damsko – męskich, przy czym niczego nie
banalizuje. Jeśli więc szukacie dobrej powieści obyczajowej, w której miłość,
jako główny motyw, nie jest potraktowana jednopoziomowo, to „Pośród żółtych
płatków róż” jest doskonałym wyborem! Polecam!
„Pośród
żółtych płatków róż” Gabriela Gargaś, wyd. Feeria
liczba
stron: 307
Moja ocena:
8.5/10
Książkę przeczytam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Feeria - fakt ten nie miał jednak wpływu na moją ocenę!
Dotychczas miałam okazję czytać tej Autorki "Jutra może nie być" i obiecuję sobie, że sięgnę po jej kolejne książki!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie pod nowy adres www.maialis.pl - wybacz SPAM, ale nowe posty nie wyświetlają się w blogrollu z powodu zmiany adresu :)
Już we wcześniejszym Twym poście zaintrygowała mnie ta okładka. A teraz frapuje środek... :)
OdpowiedzUsuńintrygująca książka na która czekam <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę autorkę i z niecierpliwością czekam na najnowszą powieść :)
OdpowiedzUsuńNo niestety ja o d takich książek staram trzymać się z daleka, ale nie martw się polece ją swojej mamie :)
OdpowiedzUsuńNa pewno bardzo fajna książka :D
OdpowiedzUsuńWarta przeczytania!
BArdzo lubię takie prawdziwe powieści, a tą miałam na uwadze już od jakiegoś czasu! I ta delikatna okładka, która spodobała mi się od pierwszego wejrzenia! :)
OdpowiedzUsuńMam ogromną ochotę na tę książkę :)
OdpowiedzUsuńNiestety, nie mam tym razem przekonania do tej książki, ponieważ nie lubię, kiedy w danej powieści występuję zbyt dużo bohaterów. Wolałabym, aby autorka skupiła się na maksymalnie 3-4 postaciach, a nie więcej.
OdpowiedzUsuńAkurat ta pozycja niezbyt mnie interesuje, ale okładka jest bardzo ładna:)
OdpowiedzUsuńCóż, mogę jedynie powiedzieć, że Twoja recenzja tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że warto zapoznać się z powyższą pozycją. No to czas na łowy! ;)
OdpowiedzUsuńCzuję po przeczytaniu recenzji, że książka Cię pochłonęła, jestem nią zainteresowana, szczególnie, że styl dorównuję ciekawemu opisowi. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Uwielbiam lektury, które wciągają czytelnika bez reszty i nie pozwalają się oderwać. Z chęcią przeczytałabym tę pozycję!
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki autorki, a ta zapowiada się dość ciekawie. :)
OdpowiedzUsuńMuszę powiedzieć, że czuję się zainteresowana. :)
OdpowiedzUsuńFabuła książki nie bardzo mnie pociąga, ale okładka... Z romantycznym polotem. :) Wszystkiego dobrego w nowym roku. :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz, jak marzę o tej książce. Muszę ją mieć!
OdpowiedzUsuńZ wielką przyjemnością się z nią zaprzyjaźnię :)
OdpowiedzUsuńOkładka cudna, autorki niestety nie znam, ale wszystko przede mną. :)
OdpowiedzUsuńJa chyba sobie odpuszczę :) chcę, by nowy rok był lepszy pod względem jakosci książek, a do tej mnie nie ciągnie
OdpowiedzUsuńNie lubię książek o miłości, więc początkowo nie byłam zachęcona, jednak widzę, że nie jest ona ujęta w szablonowy sposób, także zaciekawiła mnie ;)
OdpowiedzUsuńDo tej książki jakoś mnie nie ciągnie, więc póki co sobie odpuszczę. Może jednak kiedyś przyjdzie mi na nią ochota :)
OdpowiedzUsuńZ takimi bohaterami rzeczywiście można się łatwiej utożsamić - może się okazać, że w tym czy innym odnajdziemy wiele siebie :) Będę miała ten tytuł na uwadze.
OdpowiedzUsuńTakie życiowe historie bardzo dobrze się czyta. To nic, że być może gdzieś kiedyś już coś podobnego było. A tak poza fabułą - uwielbiam żółty kolor:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawi mnie fabuła tej książki ;)
OdpowiedzUsuńA miałam okazje ją zrecenzować ;)
OdpowiedzUsuńBrzmi nieźle. Ale chyba nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńCiekawie zaczęłaś recenzję, z tymi kolorami kwiatów itd..
Pozdrawiam
Cieszę się bardzo, że książka przypadła Ci do gustu. Ja uwielbiam G. Gargaś i jej powieści :)
OdpowiedzUsuńBrzmi porywająco. Cudnie o niej napisałaś, skusilabym się na nią, a jakże :)
OdpowiedzUsuńCóż mogę powiedzieć, bardzo, bardzo chciałabym mieć :)
OdpowiedzUsuńwiesz tekst bardzo przypadł mi do gustu, trafił do mnie, mimo, że książka nie jest w moim stylu, za to okładka cudna!
OdpowiedzUsuńKurcze, kolejna pozytywna recenzja - czas się zabrać za takie perełki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
O książkach - okiem Optymistki